www.wirtual.com.pl
B E Z P I E C Z N E   G Ó R Y   -   I   T Y   M O Ż E S Z   P O M Ó C
Smigło dla Tatr
Poprzednia strona  Następna strona


Helsinki


Kolejny etap podróży to Helsinki. Całe rozkopane - bo szykowały się na rok 2000, kiedy to będą jednym z miast które otrzymały tytuł kulturalnej stolicą Europy.
Katedra luterańska Aleksander II Serce miasta to Plac Senacki i znajdująca się na jego środku potężna katedra luterańska, do której prowadzą strome granitowe schody. Z zewnątrz bogata fasada, natomiast w środku surowe wnętrze robią niesamowite wrażenie. Zbudowana w poł. XIX wieku jest obecnie pomalowana na biało, a kopuła pozłocona. W środku niestety trwał remont. Przed katedrą znajduje się pomnik cara Aleksandra II.

Wśród budynków wokół placu znaleźć można Uniwersytet Helsiński,Bibliotekę Uniwersytecką, Pałac Rządu, Dom Szlachty, a takżedom Sederholma - najstarsza kamienna budowla w mieście.


Sobór Uspieński Ikonostas
W dali ponad placem górują kopuły prawosławnego rosyjskiego soboru Uspieńskiego. W bogatym wnętrzu można obejrzeć wystawę ikon oraz innych interesujących przedmiotów związanych z prawosławiem.

Temppeliaukio kirkko Katedry katedrami, ale największe wrażenie zrobił na nas Temppeliaukio kirkko (czyż to nie piekny język?). Jest to kościół wykuty wewnątrz wielkiej granitowej skały na środku zwykłego placu. Kopuła (co można zauważyć na zdjęciu) jest zrobiona ze zwiniętego wielokilometrowego drutu miedzianego. Usytuowana na sporym wzniesieniu świątynia wygląda z góry jak porzucony latający spodek. Często odbywają się tu koncerty muzyki klasycznej, bowiem surowe ściany przyczyniają się do wspaniałej akustyki.


Wzdłuż nabrzeża portowego ciągnie się plac targowy , gdzie można kupić prawie wszystko. Jednakże głównie sprzedaje się świeże ryby - prosto z łodzi. Warto też zjeść jakąś smakowitą miejscową przekąskę (o nazwy nie pytajcie).
Ratusz Idąc głównym deptakiem stolicy - Esplanadi - mija się Ratusz. Ratusz co prawda w remoncie ale nie straszy turystów rusztowaniami. Na całości jest rozpięta tkanina z namalowaną wierną kopią tegoż budynku. Nieco dalej stoi fontanna z figurą nagiej dziewczyny. Jej postać jest odwrócona tyłem do banku, choć pierwotnie miała być do niego zwrócona twarzą. Dyrektor tegoż banku sponsorował autora posągu, lecz w pewnym momencie zaprzestał dotacji. Rzeźbiarz odpowiedział na to odwróceniem figury o 180 stopni... (po prostu wypiął się...).

Stockman Na końcu Esplanadi mieści się największy w Europie dom towarowy "Stockman". Ma 9 poziomów (w tym 2 podziemne) i wydają po nim przewodnik, aby się nie zgubić. Przelecieliśmy przez niego w ciągu 2 godzin. Można tu kupić naprawdę wszystko, a wybór jest oszałamiający. Dla zobrazowania jego wielkości warto zaznaczyć, że samo stoisko ze sprzętem do golfa miało jakieś 40 m długości.

Niedaleko dworca głównego mieści się Muzeum Poczty , które teoretycznie powinno być najnudniejszym muzeum w mieście. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Znajdują się tu niezwykłe narzędzia związane z ponad 350-letnią historią poczty w Finlandii oraz edukacyjne gry komputerowe i in. Można kupić fińskie znaczki (nie brakuje oczywiście Muminków), kartki pocztowe i in.


Jeden z widoków z wieży Z wieży Stadionu Olimpijskiego można podziwiać panoramę miasta oraz części południowego wybrzeża. Widoczność przy dobrej pogodzie jest naprawdę wspaniała. Stadion Olimpijski nie służy tylko imprezom sportowym, ale także kulturalnym. Trafiliśmy akurat na koncert Eltona Johna, ale bilety były dawno wyprzedane.

Wesołe miesteczko (36KB) Zamiast tego rozerwaliśmy się w Wesołym Miasteczku , gdzie główną dla nas atrakcją był drewniany roll-coaster. Taki w dobrym starym stylu.

Pomnik Sibeliusa W Helsinkach jest też gdzie pospacerować wśród zieleni. Takim miejscem jest Park Sibeliusa, narodowego kompozytora fińskiego. Stoi tam też pomnik ku jego czci, skonstruowany z 24 ton stalowych rur, przypominający wielkie, srebrne, surrealistyczne organy.
Trampub :) Centrum stolicy można zwiedzić wsiadając do jedynego w swoim rodzaju tramwaju - pubu, który robi godzinną rundkę po mieście, a pasażerowie sączą sobie w tym czasie piwo lub inne napoje (równie smaczne i "pożywne").

Oczekuję na uwagi.

Na początek  
Poprzednia strona  Następna strona


Copyright 1998-2004 Weronika i Grzegorz Sowa
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie jakichkolwiek elementów strony (tekst, zdjęcia) bez zgody autorów ZABRONIONE.
Wykorzystywanie adresów e-mail do celów marketingowych zabronione.
Ostatnia modyfikacja serwisu: grudzień 2004