|
Aby zobaczyć jak wygląda Finlandia w bezpośrednim kontakcie należy wybrać się na pieszą wycieczkę. Jednym z najlepszych miejsc jest Park Oulanka (znany również pod nazwą Kuusamo). Do wyboru mamy trasy od 9 km (Mały Niedźwiedzi Pierścień) poprzez 14 i 28 km (trasa Keroharju i Ristikallio) po Niedźwiedzią Trasę długą na 80 km.
Nawet najkrótsza z tras może dostarczyć niemało wrażeń. Wspinać się należy stromymi zboczami oraz przechodzić po cienkich kładkach wiszących nad kanionami widząc po sobą spienione wody wodospadów. Widoki naprawdę wspaniałe, szczególnie gdy (jak nam) dopisze pogoda.
Przed wejściem w las dziwiliśmy się dlaczego niektórzy ludzie z niego wychodzący byli w długich spodniach, koszulach z długimi rękawami, albo jeszcze z moskitierami na głowie mimo ok.22-stopniowego upału. Myśleliśmy, że pewnie wracają z tej najdłuższej trasy którą idzie się jakieś 5-6 dni. Za połową naszej trasy zaczęły się nas czepiać komary (i to porządnie) - bo zeszliśmy na dół i zaczęły się bagna. Gdybyśmy wchodzili od drugiej strony to pewnie zrezygnowalibyśmy i uciekli, a tak to popodziwialiśmy piękno fińskich gór.
W efekcie wędrówka pozostawiła długo niezatarte wrażenia na duchu (wspomniane widoki) i na ciele (komary). Chociaż wysmarowaliśmy się od stóp do głów Autanem, to i tak wracaliśmy prawie biegiem oganiając się od chmar komarów wciskających się w uszy, oczy, usta. Koszulki całe były zakrwawione i musieliśmy się potem przebierać w dusznym samochodzie (nie zostawialiśmy otwartych drzwi, ani okien nawet podczas postojów, żeby te bestie nie naleciały). I tak w całej środkowej i północnej Finlandii. Pogryzieni byliśmy w zasadzie tylko tam gdzie się nie nasmarowaliśmy, a więc pod ubraniem oraz w głowę. Bestie żarły przez włosy - efektem czego całe głowy mieliśmy w bąblach.
|