Finnmark - jak sama nazwa wskazuje - jest najbardziej na północ wysuniętą częścią ... Norwegii.
Jego najdalej na na wschód wysuniętą część stanowi Sor-Varanger. Kto raz przybył na ten koniec świata nigdy go już nie zapomni. Tu naprawdę diabeł mówi dobranoc. Na tym skrawku lądu wciśniętym między Rosję i Finlandię spotyka się Wschód z Zachodem. 196-kilometrowa granica z Rosją była w czasie "zimnej wojny" jedyną granicą NATO ze Związkiem Radzieckim.
Obecnie, na obszarze o powierzchni ponad 3,5 tys km2 żyje prawie 10 tys ludzi. Co ciekawe nie są to sami Norwedzy i Saamowie (poprawna nazwa Lapończyków). Można tu spotkać przedstawicieli ponad 45 nacji. Największą grupę tworzą Rosjanie, Filipińczycy i Bośniacy. Wszyscy oni przybyli tu w poszukiwaniu pracy.
Choć podstawą utrzymania od wieków było rybołówstwo i wypas reniferów, owiec i kóz, to region ten stał się znany w 1906 roku z powodu bogatych złóż rudy żelaza. Było to wystarczającym powodem wybudowania z Oslo do regionu głównej drogi kraju (E6) o długości ponad 2500 km. Otwarta wtedy kopalnia potrzebowała bardzo wielu pracowników. Założyli oni nawet górnicze miasteczko w Bjornevatn.
Po zamknięciu w 1996 roku kopalni, a zarazem otwarciu granicy z Rosją rozwinął się handel ze Wschodem oraz kwitnie turystyka.
Stolicą regionu jest 6-tysięczne Kirkenes, które dopiero w 1998 roku uzyskało prawa miejskie. Leży na 700 N i 300E, a więc prawie tak samo daleko na północ jak Point Barrow na Alasce lub w środkowej Grenlandii i dalej na wschód niż Istambuł. Podczas II wojny światowej doświadczyło więcej ataków bombowych niż jakiekolwiek inne miejsce w Europie oprócz Malty. Czego nie zniszczyły bomby - strawiły wzniecone przez wycofujących się Niemców pożary. Radzieccy żołnierze, którzy wkroczyli tu w 1944 r. zastali 3500 mieszkańców ukrywających się w pobliskich kopalniach.
W mieście warto wstąpić do Grenseland Muzeum - muzeum granicy. Można tu zobaczyć ekspozycje poświęcone naturze, historii i kulturze Sor-Varanger. Osobna ekspozycja poświęcona jest przemysłowi wydobywczemu i czasom wojny. Uzmysławiają one jak wielką tragedią może być dla żyjących tu Saamów, Norwegów, Rosjan, Finów i Karelian rozdzielenie ich poprzez poprowadzenie na mapie paru linii granicznych - zwłaszcza "żelaznej kurtyny". Mieszkają tu bowiem obok siebie od wieków w symbiozie ludy różnych kultur, religii, zwyczajów.
16 km na południowy wschód od Kirkenes znajduje się w Storskog jedyne przejście graniczne Norwegii z Rosją. Można ją przekraczać od paru lat, ale tylko w celach biznesowych lub zorganizowaną grupą turystyczną. Jednakże 92 tys przekroczeń w 1997 roku w stosunku do 2.800 dziesięć lat temu najlepiej świadczy o przemianach mijającej dekady.
|